Pamiętacie te czasy, kiedy to z mocnym biciem serca i z utęsknieniem czekaliście na listy od najbliższych Wam osób? Ja tak… I powiem Wam szczerze, że coraz częściej brakuje mi tej osobistej, a zarazem wręcz intymnej formy komunikacji międzyludzkiej.
W dobie Internetu i elektroniki nasze skrzynki listowe zapełniają się niestety już tylko szarymi listami (rachunkami) oraz nieco bardziej barwnymi drukami (sterty reklam i ulotek).
Trzeba jednak przyznać, że wirtualna przestrzeń w dużej mierze przyśpiesza wiele procesów oraz ułatwia kontakty. Warto jednak od czasu do czasu zwolnić tempo, usiąść przy biurku i napisać kilka słów do osoby, która jest dla nas ważna. Zróbcie tak, a zobaczycie jaką sprawicie jej przyjemność;)
A wracając do tematu mailboxów, zapewne utkwiły Wam w pamięci skrzynki, które tak często pojawiały się w zagranicznych filmach. Wpadłam na pomysł, by i swoją zrobić na taki sposób. Już wkrótce zabieram się do pracy, by nadać jej nieco magii i tajemniczości. W końcu kiedyś właśnie to zawierały listy…
Nadajmy im trochę życia i koloru, a zobaczycie, że od razu przyjemniej Wam będzie wyciągać z niej przesyłki.
A oto fotografie, które zainspirowały mnie do napisania tego postu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz